Moje pierwsze analogowe zdjęcia

By Natalia Wasilewska - stycznia 17, 2020

Altix-n

Dwa lata temu przypadkowo na Allegro znalazłam taniego Altixa-n w dobrym stanie. Bez dłuższego namysłu wrzuciłam go do wirtualnego koszyka i w ten właśnie sposób dołączył on do mojej skromnej rodzinki aparatów. 


Altix-n

Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać... Nawet nie wiedziałam jak włożyć kliszę! Gdy wreszcie rozszyfrowałam jak go używać, (a przynajmniej wtedy tak myślałam) wyszłam na spacer i zapełniłam film. Nie zależało mi bardzo na pierwszych zdjęciach. Chciałam jedynie sprawdzić czy aparat rzeczywiście działa. 

No i działa... ale zepsułam całą kliszę, bo nie wiedziałam jak prawidłowo się ją zwija 😞 

Altix-n

Postanowiłam zrobić sobie przerwę od Altixa, żeby poczytać trochę więcej o fotografii analogowej. 


Gdy stwierdziłam, że spróbuję raz jeszcze, zaczęłam szukać nowej kliszy w internecie, ale moją uwagę przykuł aparat jednorazowy Fujifilm QuickSnap. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takich aparatach, więc chciałam go przetestować. 

Fujifilm QuickSnap

 Jak sama nazwa wskazuje ten rodzaj aparatu przeznaczony jest do jednorazowego zapełnienia wbudowanej kliszy.
QuickSnap jest bardzo prosty w obsłudze. Zdjęcia są niskiej jakości, ale mają one swój urok.

Fujifilm QuickSnap

Do fotografii analogowej podchodzę na luzie, więc nie przeszkadza mi to jak zdjęcia wyszły i jakiego sprzętu używam. 
Gdy wypełniłam aparat jednorazowy wróciłam do Altixa-n, jednak nie było to łatwe. Jest on w pełni manualny, do czego nie jestem jeszcze przyzwyczajona, dlatego wiele zdjęć wyszło rozmazanych, jak te poniżej.

Altix-n
Ale na szczęście są też takie, które wyszły! 😆

Altix-n
Altix-n
Altix-n przy umiejętnym ustawieniu parametrów radzi sobie zdecydowanie lepiej niż QuickSnap, jednak polecam aparaty jednorazowe osobom, które chcą się po prostu pobawić i spróbować. Jest to na pewno tańsze niż fotografowanie polaroidem, a odbitki wytrzymają znacznie dłużej. 

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze