Altix-n |
Dwa lata temu przypadkowo na Allegro znalazłam taniego Altixa-n w dobrym stanie. Bez dłuższego namysłu wrzuciłam go do wirtualnego koszyka i w ten właśnie sposób dołączył on do mojej skromnej rodzinki aparatów.
Altix-n |
Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać... Nawet nie wiedziałam jak włożyć kliszę! Gdy wreszcie rozszyfrowałam jak go używać, (a przynajmniej wtedy tak myślałam) wyszłam na spacer i zapełniłam film. Nie zależało mi bardzo na pierwszych zdjęciach. Chciałam jedynie sprawdzić czy aparat rzeczywiście działa.
No i działa... ale zepsułam całą kliszę, bo nie wiedziałam jak prawidłowo się ją zwija 😞
Altix-n |
Postanowiłam zrobić sobie przerwę od Altixa, żeby poczytać trochę więcej o fotografii analogowej.
Gdy stwierdziłam, że spróbuję raz jeszcze, zaczęłam szukać nowej kliszy w internecie, ale moją uwagę przykuł aparat jednorazowy Fujifilm QuickSnap. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takich aparatach, więc chciałam go przetestować.
Fujifilm QuickSnap |
Jak sama nazwa wskazuje ten rodzaj aparatu przeznaczony jest do jednorazowego zapełnienia wbudowanej kliszy.
QuickSnap jest bardzo prosty w obsłudze. Zdjęcia są niskiej jakości, ale mają one swój urok.
Fujifilm QuickSnap |
Do fotografii analogowej podchodzę na luzie, więc nie przeszkadza mi to jak zdjęcia wyszły i jakiego sprzętu używam.
Gdy wypełniłam aparat jednorazowy wróciłam do Altixa-n, jednak nie było to łatwe. Jest on w pełni manualny, do czego nie jestem jeszcze przyzwyczajona, dlatego wiele zdjęć wyszło rozmazanych, jak te poniżej.
Altix-n |
Ale na szczęście są też takie, które wyszły! 😆
Altix-n |
Altix-n |
Altix-n przy umiejętnym ustawieniu parametrów radzi sobie zdecydowanie lepiej niż QuickSnap, jednak polecam aparaty jednorazowe osobom, które chcą się po prostu pobawić i spróbować. Jest to na pewno tańsze niż fotografowanie polaroidem, a odbitki wytrzymają znacznie dłużej.