Fotograficzne podsumowanie 2019
By Natalia Wasilewska - grudnia 29, 2019
2019 był zdecydowanie rokiem próbowania nowych rzeczy. Miałam kilka celów do zrealizowania, ale głównie zależało mi po prostu na nieodstawianiu aparatu na zbyt długo. Nie chciałam robić sobie przerw. Mogę szczerzę przyznać, że się udało. W marcu minął dopiero rok mojej przygody z fotografią. Bardzo szybko zleciał mi ten czas, a co najważniejsze dalej mi się nie znudziło 😊
Już od stycznia dużo fotografowałam. Skupiłam się głównie na portretach i fotoreporterce, do której na samym początku nie potrafiłam się przekonać, dopóki nie zobaczyłam, że dzięki niej mogę być bliżej innej pasji, czyli muzyki. Gdybym miała już teraz zdecydować, co podoba mi się bardziej, wybrałabym fotoreporterkę. Mam nadzieję, że będę mogła w przyszłości robić coś więcej w tym kierunku. Nie ukrywam, że marzy mi się wiele koncertów do fotografowania 😄
W fotoreporterce najbardziej spodobało mi się to, że nie muszę ingerować w to, co się dzieję po drugiej stronie obiektywu. Samo fotografowanie jakiegoś wydarzenia jest fascynujące, bo to od fotografa zależy jak coś zostanie odebrane przez osoby, które nie były w danym miejscu. Z nudnego koncertu można zrobić niesamowite widowisko, a z niesamowitego koncertu można zrobić nudne wydarzenie. Wszystko zależy od tego, jak uwiecznimy daną chwilę.
W przerwach między koncertami poświęcałam czas na portrety. Próbowałam oczywiście jeszcze kilku innych rzeczy, np. fotografowania natury, architektury i nic nie sprawiało mi tyle frajdy, co skupienie się na ludziach. To właśnie oni, moim zdaniem, sprawiają, że zdjęcia mają w sobie tyle magii.
W 2019 po raz pierwszy miałam okazję fotografować mecz piłki nożnej. Było to dla mnie niesamowite przeżycie, nie tylko dlatego, że jest to moja ulubiona dyscyplina sportowa, ale dlatego, że znów uświadomiłam sobie jak blisko wydarzeń mogę być dzięki fotografii. Poznałam ograniczenia swojego sprzętu i nauczyłam się nowych rzeczy. Tak bardzo mi się spodobało, że nie skończyło się na jednym meczu i obecnie robię zdjęcia dla klubu piłkarskiego w moim mieście.
Wakacje spędziłam w USA, a swoją podróż podporządkowałam fotograficznym zachciankom. Mimo małego zainteresowania architekturą, chciałam spróbować wykorzystać możliwość bycia w jednym z największych miast świata. Spędziłam aż tydzień w Nowym Jorku z aparatem w ręku.
Po powrocie do Polski mogłam aż przez 3 dni relacjonować jako media toruński konwent fantastyki Copernicon, którego 2 lata wcześniej byłam uczestnikiem.
Mam pewne nieśmiałe plany na rok 2020, jednak nie są one jakimś musem. Chciałabym dalej po prostu bawić się tym co robię i nie przestawać. Nie sądziłam, że fotografia tak bardzo mi się spodoba i umożliwi spojrzenie na pewne rzeczy z zupełnie innej perspektywy. Nie mogę się doczekać czego jeszcze się nauczę 😃
0 komentarze